wtorek, 10 maja 2011
No tak mi źle, tak mi źle tak mi szaro...
Wieje nudą. Potworny huragan nudy.
Czy ktoś chce lecieć ze mną do Mediolanu? Albo Londynu? Albo Hiszpanii? Za dość śmieszne pieniądze? W Czerwcu? Może lipcu?
Bo moi znajomi nie chcą :(
Oferta taka, że aż żal nie skorzystać. No i pewnie żal mi będzie serce ściskał przez długie miesiące bo pewnie nie skorzystam ;( Ma dusza kwili. Potrzebuję się ruszyć.
Same zmartwienia ostatnio na mojej głowie.
Chyba pożegnam się z Wydziałem Zarządzania ( tfu tfu tfu) iż gdyż , sobie narobiłam nieobecności (przez moją głupotę i niską odporność) i chyba Pani od laborków za mną nie przepada. Dziś z powodu choróbska anginopodobnego znowu na nią nie poszłam. W sumie nawet nie będę miała pretensji jeśli mnie udupi.
Nie byłam na ani jednym seminarium od początku semestru. Pani promotor chyba nie ma pojęcia o moim istnieniu, także, no, nie jest zbyt ciekawie. Głupota ma boli.A na głupotę wiadomo - lekarstwa nie ma. Tylko cały żart polega na tym, że do tej pory aż tak mi nie zależało, a jak mi nie zależało to nie miałam z niczym problemów. Teraz, jak nagle zaczęło mi cholernie zależeć wszystko się sypie. Beznadziejna jest na studiach kwestia nieobecności. W szkole 5 nieobecności? pffff, pikuś. na studiach? - bye bye. Niesprawiedliwość.
Wysoce prawdopodobne jest też to, że sama tworzę sobie problemy, a błahostki dla innych w moim mniemaniu urastają do rangi kryzysu mego jestestwa.
Pora umierać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to troche dupnie z tymi studiami... ale może nie tak bedzie zle.
OdpowiedzUsuńChetnie bym pojechała ale nie moge zbytnio zostawic swojej dwojki dzieci... :D
szla to i moja obsesja. A nieobecności to moja choroba. Nie ma czym się chwalić ale nie bywam na wykładach, żadnych, na jednym byłam, w zeszłym semestrze to pan na ćwiczeniach widział mnie ze dwa razy, już myślałam że jestem wylana ale nie jestem, jeszcze studiuję, ja głupia.
OdpowiedzUsuńa cóż to za oferta?:)
OdpowiedzUsuńa z wz chyba dosyć ciężko wylecieć, oni tylko straszą :D
Pff jedź sama!! Zaproponowałabym Ci swoje cudowne towarzystwo, ale nie wiem co z moją praca;] Pewnie mnie zwolnią i wpadnę w depresję;[ A ze studiami się pilnuj, bo powroty są ciężkie, wiem co mówię:/
OdpowiedzUsuń