Kompletnie nie znam sie na prowadzeniu bloga, dlatego moje bardziej wprawione koleżanki klubowe błagam o wybaczenie ;)
Umarłam na chwilę.
Teraz o to przed Wami dokonuje się moje zmartwychwstanie blogowe, co genialnie wpisuje się w okres nadchodzących świąt Wielkiej nocy ;] Ponoć zawsze mam wyczucie czasu i zawsze postępuje taktownie, więc proszę ;)
Mój pierwszy wpis w Niedzielę Palmową dedykuję mojej ukochanej Urszuli S. i jej Robertowi też. Niech chłopak ma i niech sie chłopak cieszy. Co on biedny zrobiłby bez takiej Uli i bez takich setek tysiecy, a nawet milionów UL....
Pozdrawiam ;*
Na początek nie jest źle. :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się ;*
OdpowiedzUsuńponownie ;**
i czy Ty musisz tak mądrze pisać??
OdpowiedzUsuńteraz moje wypociny bedą co najmniej nietaktem :P
Nooo helllloooooł :>
OdpowiedzUsuńczeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść!
OdpowiedzUsuńobśliniam!
noo widzisz :*
OdpowiedzUsuńa ja wrzuciłam kolejny wpis;) a co :)
a ja Ciebie uwielbiam :**
OdpowiedzUsuńcześć pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci się podoba :D
OdpowiedzUsuńPogodnego wtorku narcyzie ! ;p
fajnie, ze jesteś :*
OdpowiedzUsuńPaskudo gniewam się na ciebie,bo piszesz, że konto doładowałaś, a na smsy nie odpisujesz:P za karę masz mi wysłać smsem maila, abyś mogła czytać moje wypociny na blogu, bo mój jest zamkniętyyy:P
OdpowiedzUsuńHolaaaa :))
OdpowiedzUsuńwesołych słonecznych świąt i smacznego jajka zyczy kiwi :)
OdpowiedzUsuńmiło było Cię poznać:)))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia od Twoich okularów ;)
OdpowiedzUsuń