o to jestem
Za dużo ciekawych rzeczy sie u mnie nie dzieje.
Ot, TYLKO Ula przyjechała do mnie na czas Ligi Światowej :)
a tak serio serio to po roku się nie widzenia to było dla mnie coś, po przypomnieniu sobie jaka Urszula jest tęsknie do niej bardziej ;]
Spędzam czas na oczekiwaniu na przyjaciółkę ( miejmy nadzieję, że wciąż nią jest); na uczeniu się do egzaminów i innych duperelach mniej lub bardziej istotnych.
Żadnego kolorowego ptaka o barwnym życiu ze mnie się nie da zrobić, a nie umiem chyba opisywać codzienności z typowym dla bloggerek urokiem i zaangażowaniem. Może wena wróci, może nie :P
Dziękuję za uwagę, Dobranoc ;)
..............................................................................
proszę Państwa o to Inka ( lub craving for beauty - jak kto woli)postanowiła zrobić giveaway, a ja Proszę Państwa postanowiłam wziąć w nim udział :)
Wklejam jeszcze raz link dla pewności, że wszyscy trafią ;)
http://cforcraving.blogspot.com/2011/06/my-first-giveaway-czyli-c-for-craving.html#comments
Ciesz się wizytą Uli!!! :)))
OdpowiedzUsuńOj ja już nie pamiętam kiedy ostatnio Ulkę widziałam :D kawał czasu :) Powodzenia na egzaminach ! :)
OdpowiedzUsuńno i pewnie Wam tam dobrze razem, co?:)
OdpowiedzUsuńa ja tez się bawię z Inką :))
wena wróci, ona zawsze wraca. a szara codzienność też jest warta zapamiętania i zanotowania :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog;))))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie do obserwowania;)
http://failienn.blogspot.com
Ahhhh, przyjaźń to cudowna sprawa =) niestety moja już jest za mną, ale miło się czyta o Twojej tęsknocie za Ulką=)
OdpowiedzUsuń